„A kiedy król wszedł, by przyjrzeć się gościom, zobaczył tam człowieka,
który nie był ubrany w strój weselny. Zwrócił się więc do niego:
Przyjacielu, jak się tu dostałeś? Nie masz przecież weselnego stroju.
On jednak milczał. Wówczas król rozkazał sługom:
Zwiążcie mu nogi i ręce i wyrzućcie na zewnątrz, w ciemność.
Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”
(Mt 22,11-13 BE).
Nie wszyscy będą zbawieni.
Niektórzy ewidentnie nie będą pasowali do atmosfery nieba.