„Zamieniłeś w taniec moje narzekanie,
zdjąłeś ze mnie wór pokutny,
a opasałeś mnie radością,
by moja dusza Tobie śpiewała i nie zamilkła.
Panie, mój Boże, będę Cię wysławiał na wieki”
(Ps 30,12-13).
Nie można całe życie narzekać na swój duchowy stan.
Bo to znaczy, że nie zauważasz Bożego przebaczenia.
Że nie przyjmujesz ofiary Jezusa
za popełnione przez ciebie grzechy.
I że nie poddajesz się mocy Bożej,
która przekształca twój charakter.
Zamiast patrzeć na Boga i wywyższać Go za to,
co robi w twoim życiu,
patrzysz na siebie i swoją marność.
Prawdziwy chrześcijanin to człowiek,
który będąc nieszczęśliwy z powodu swego duchowego stanu,
staje się szczęśliwy z powodu Bożego przebaczenia
i przemiany, jakiej On w nim dokonuje.