„Wolał raczej cierpieć krzywdy razem z ludem Bożym,
niż korzystać z chwilowej rozkoszy grzechu.
Uważał zniewagi znoszone dla Chrystusa
za bogactwo większe od skarbów Egiptu,
ponieważ liczył na zapłatę”
(Hbr 11,25-26).
Gdy mamy do wyboru wygody i niewygody,
to najczęściej wybieramy wygodne życie.
Ale przecież często decydujemy się przez jakiś znosić czas niewygody,
żeby później mieć lepiej.
Na przykład zaciskamy pasa, żeby zaoszczędzić na budowę domu.
Potraktujmy nasze życie tutaj jako inwestycję na wieczność.