Drogi mój Ojcze, który mieszkasz w niebie
Całe stworzenie niech wciąż chwali Ciebie
Niech cały wszechświat marzy o tym tylko
By spełniać Twą wolę każdą życia chwilką
Ty Panie wiesz czego mi potrzeba
I chleba z Twoich ust, i codziennego chleba
Bym był nakarmiony na duchu i ciele
Byś był moim Bogiem, a ja Twym przyjacielem
Ty mi przebaczyłeś wszystkie moje winy
Wszystkie je wrzuciłeś w otchłanie, głębiny
Ty zapomniałeś o krzywdach swych na zawsze
Ja o moich razach od złych ludzi także
Ach wybaw mnie Panie od pokus bez miary
Od tego co ciągnie mnie w dół nie do góry
Bym zamiast smutku przysporzył Ci chwały
Więc rozgoń Swą mocą kłębiące się chmury
Bo Królestwo Twoje jest tak przeogromne
Tak pełne cudów i chwały i mocy
O Twych obietnicach nie mogę zapomnieć
Aż dzień wieczny się zacznie, nie będzie już nocy
Bo nie tylko kochasz – Ty jesteś miłością
Pokazałeś wszystkim przez śmierć Zbawiciela
Jak wielkie masz serce, wciąż mnie onieśmielasz
Zmarłeś i powstałeś więc cieszę się wolnością
04.05.2011